10 Dni Modlitwy

Od 8 do 18 stycznia 2014 roku w Kościele Adwentystów Dnia Siódmego na całym świecie odbywały się spotkania poświęcone modlitwie pod nazwą 10 Dni Modlitwy.

Nasz zbór z Bożą pomocą i wsparciem Ducha Świętego realizował codziennie ten program. Podczas spotkań czerpaliśmy inspiracje z Modlitwy Pańskiej „Ojcze nasz” (Mat. 6,9-13). Każdego dnia na nowo doświadczaliśmy i odczuwaliśmy moc Ducha Świętego.

Codziennie spotkania były prowadzone przez inną osobę i wszyscy chętnie angażowali się w przygotowanie danego tematu. Szczególną rolę we wszystkich tych spotkaniach odegrała młodzież, której nie zabrakło pomysłów do realizacji – były modlitwy przeplatane pieśniami czy doświadczeniami, był czas na ciche, osobiste modlitwy, podczas których każdy mógł Bogu zanieść to, co leżało mu na sercu. Każda czytanka składała się z cytatów zaczerpniętych z książek Ellen G. White, które co dzień komentowały i rozwijały kolejne myśli z Modlitwy Pańskiej „Ojcze Nasz”, co dawało nam pełne zrozumienie tego, co Pan Jezus chciał nam przez tę modlitwę powiedzieć. Jak zawsze na spotkaniach modlitewnych mieliśmy intencje, zgodnie z którymi każdego dnia się modliliśmy. Może nie wymienię tutaj wszystkich, ale niektóre z nich to prośby o:

  • rozwój duchowy naszego zboru i pokorę,
  • pracę ewangelizacyjną wykonywaną obecnie, jak również i tę, którą już wykonaliśmy,
  • braci i siostry, którzy odeszli od zboru,
  • braci i siostry, którzy mało uczęszczają na nabożeństwa,
  • przyjaciół, którzy zetknęli się już z naszym zborem,
  • przyjaciół, którzy zetknęli się z ewangelią przez Internet,
  • chorych,
  • oraz o rozwiązanie wielu problemów, które nas dotykają.

Między innymi o to się modliliśmy każdego dnia. Nie było żadnej osoby, która choćby jeden raz w ciągu spotkania się nie modliła. Należy wspomnieć, że spotykaliśmy się w grupie liczącej od 8 do 16 osób w kaplicy, a wiemy, że i w domach również był ten program realizowany.

Jestem przekonany, że ten czas był szczególny. Niech każde kolejne spotkanie modlitewne będzie takim przeżyciem, jak te 10 dni modlitw.

Władysław Szalbot